W ofercie Vobisu pojawiły się nowe czytniki Amazona. Kindle można kupić już teraz, Paperwhite dostaniemy…nie wiadomo kiedy. Przy tej okazji już słyszymy krytyczne głosy odnośnie ceny urządzeń. Czy uzasadnione?
Paweł Okopien na Spider’sWeb porównuje ofertę Vobisu do tej z jaką mamy do czynienia przy okazji premiery iPhona 5 w iSpocie. Ktoś sprytnie wyliczył, że bardziej opłacałoby się wybrać tanimi liniami do Londynu i tam kupić nowe urządzenie Apple, nie odmawiając sobie przy tym kilku małych przyjemności.
Chociaż nie ulega wątpliwości, że za Kindle w Vobisie zapłacimy więcej niż kupując go bezpośrednio w Amazonie, to ja byłbym jednak znacznie ostrożniejszy jeśli chodzi o ocenę tej oferty. Zwłaszcza dopóki wciąż czekamy na debiut amerykańskiego giganta na naszym rynku.
Chodzi przede wszystkim o kwestię dostępności. Zastanawiam się czy rzeczywiście przeciętny Kowalski, który potencjalnie mógłby być zainteresowany e-czytelnictwem, wejdzie na amerykańską stronę Amazona i bez problemu kupi sobie czytnik (to w rzeczywistości jest proste, ale mało kto o tym wie) z wysyłką do Polski. Zrobię tak ja, zrobisz tak Ty, Drogi Czytelniku i zrobi tak zapewne czytelnik Spider’sWeb. Z tym, że będzie to ułamek ludzi, którzy mogliby mieć Kindle, a zamiast tego albo nadal czytają na papierze, albo kupili eClicto w MediaMarkt w przekonaniu, że jest to najlepszy e-czytnik na rynku (sic!).
„Biały Papier” w Vobisie za 699zł
Taki Vobis jest nawet w moim rodzinnym miasteczku liczącym zaledwie 16 tys. mieszkańców (w porywach). Nie wiem czy tam będzie można kupić Kindle Paperwhite, ale jeśli jest jakiś cień szansy, że tak, to jestem w stanie pokochać tą firmę prawie tak jak Apple (jestem fanbojem, i tak – przesadziłem). Nie dlatego, że sam tam go kupię, ale dlatego, że kupi go być może ktoś do tej pory kojarzył słowo „ebook” z PDF-em czytanym na ekranie komputera.
Jeśli w takim małym miasteczku ktoś wejdzie do sklepu i zobaczy pierwszy w życiu e-czytnik, którym będzie Kindle za 449 zł i jeśli go jeszcze kupi to nie tylko stanie się posiadaczem jednego z najlepszych obecnie e-readerów na świecie, ale jeszcze zapłaci za niego mniej niż za niejeden znacznie słabszy e-czytnik, których nie mało na naszym rynku.
Trudno nie zgodzić się natomiast co do jednego. Kindle kupimy taniej na Allegro. Rzeczywiście z pewną dawką ryzyka, jak to zwykle, ale jednak; nawet o 100 zł taniej. Bezpośrednio z Amazonu też będzie taniej, ale nie każdy tamże czytnik kupić chce/potrafi. Inną kwestią jest także brak możliwości dokupienia gwarancji, która przy zakupie z Amazonu obejmuje nawet uszkodzenia mechaniczne.
Drogo, czyli ile?
Fakt, Vobis sprzedaje Kindla znaczniej drożej niż powinien, ale czy możemy mieć za to do nich pretensje? To trochę tak jak z ebookiem dostępnym w domenie publicznej. Możesz wejść na wolnelektury.pl i pobrać taki za darmo, a możesz akurat trafić na niego w Nexto gdzie szczodrze przekażesz na konto tej e-księgarni 1,99 zł za to samo. Kogo winić? Sprzedawcę za nieuczciwości czy klienta za brak wiedzy?
UPDATE 03.10.12: Uzyskałem odpowiedź przedstawiciela Vobisu odnośnie dostępności Kindle w ich salonach. Oto ona:
Na chwilę obecną Czytnik ebook Kindle 5 WiFi dostępny jest praktycznie w każdym z naszych salonów firmowych (lista salonów dostępna na stronie: http://www.vobis.pl/vobis/
wojewodztwa.aspx ) oraz w ofercie sklepu internetowego. Oczekujemy na dostawę wersji Paperwhite, która powinna nastąpić w przyszłym tygodniu. Również postaramy się zatowarować wszystkie salony, chyba, że będzie to niemożliwe ze względu na dużą ilość zamówień w przedpsrzedaży. Na pewno produkt dostępny będzie w ofercie sklepu internetowego, przez który można go zamówić do salonu stacjonarnego. Cena przy zamówieniu w sklepie internetowym oraz w salonach stacjonarnych jest taka sama.
Komentujemy