Bez zaskoczenia, za to z entuzjastycznym przyjęciem. Od dawna spodziewany iPad mini ujrzał dziś światło dzienne. Czy nowy, mniejszy tablet Apple podbije serca czytelników e-publikacji?
Jaka jest najważniejsza informacja dla owych moli e-książkowych? Otóż, iPad mini jest o połowę lżejszy od swojego większego brata, a tylko o 1/3 od niego mniejszy. Jak piszą redaktorzy The Verge nowy, mały iPad jest „niesamowicie lekki i cienki”. Dodają przy tym, że jak to zwykle bywa, urządzenie firmy z Cupertino bije konkurencję o głowę. „Przy iPadzie mini, urządzenia konkurencji wyglądają jak zabawki” pisze Joshua Topolsky.
Ciekawe czy miał na myśli również Kindle Fire.
iPad w każdym calu
Według twórców nowy iPad mini to nie tylko zmniejszony iPad. Jak zapewniają został on zaprojektowany zupełnie od nowa. Rzeczywiście, trzeba przyznać, że mini prezentuje się świetnie. Aluminiowa obudowa i ekran zajmujący tak duża powierzchnię urządzenia, a przy tym lekkość i wyrafinowany design – to wszystko sprawi, że nowy iPad zostawi konkurencję daleko w tyle.
Specyfikacja iPada mini:
- przekątna ekranu to 7.9 cali
- rozdzielczość 1024×768
- procesor A5
- 10 godzin pracy na baterii
- LTE
- kamera przednia HD
- 5Mpx kamera tylna iSight
- złącze Lightning
Na konferencji Apple mówiło między innymi o przewadze iPada mini nad Nexusem 7. Według Phila Shillera tablet konkurencji ma za grubą ramkę wokół ekranu i różne niepotrzebne elementy, które sprawiają, że można na nim wyświetlić zaledwie połowę tego co na iPadzie mini.
Cena?
Czy 1449 zł to dużo? Tak i nie. To zdecydowanie mniej niż duży iPad, ale więcej niż większość tabletów konkurencji. Nexusa 7 kupimy za niecałe 1000 zł. Podobnie zapewne będą się kształtowały ceny Kindle Fire HD gdy ten pojawi się na naszym rynku.
W Polsce iPad mini dostępny będzie od 2 listopada, a zamówienia sklep Apple przyjmuje od 26 października.
Odświeżony iBooks
Aktualizacji przy okazji doczekał się iBooks. Najważniejszą z nich jest zdecydowanie możliwość pionowego przewijania stron ebooka.
Dodano także opcję dzielenia się czytanymi fragmentami na Twitterze i Facebooku. iBooks obsłuży teraz języki Koreański i Japoński. Nowy iBooks ma także lepiej korzystać z iClouds.
Aplikacja jest już dostępna za darmo w AppStore.
Ciekawe liczby na temat iBookstore:
1.5 milionów ebooków w ofercie
400 milionów ebooków pobrali użytkownicy od otwarcia sklepu
iBooks to jedna z najpopularniejszych aplikacji w AppStore
Nowy czytnik ebooków?
Nie do końca, i zbuntują się na pewno na takie określenie zwolennicy e-papieru; nie bez racji zresztą. Nie ulega jednak wątpliwości, że Apple zrobiło poważny krok w kierunku czytelników e-publikacji. iBookstore będzie zarabiał więcej – to pewne.
iPad mini jest mały, lekki i poręczny. Można go trzymać w jednej ręce, można go łatwiej przenieść, schować – można go wziąć wszędzie. Zupełnie jak e-czytnik.
Nowe dziecko firmy z Cupertino waży 308 gramów i ma 7.2 mm grubości. Dla porównania Kindle Fire HD jest o kilkadziesiąt gramów cięższy, a Kindle Paperwhite lżejszy o niecałe sto gramów i ma 9.1 mm grubości. Chociaż te dwa urządzenia nie są bezpośrednimi rywalami, to argument przeciwko „ciężkiemu i wielkiemu” iPadowi, który nie nadaje się do czytania, staje się nieaktualny.
Pozostaje oczywiście kwestia wyświetlacza, bo ten wciąż da naszym oczom mocno popalić, oraz czasu pracy baterii, bo tu żaden tablet z lcd e-inkowi nie dorówna. Osobiście nie kupiłbym iPada mini jako czytnika ebooków, ale z pewnością znajdzie się wielu, którzy tak właśnie zrobią.
Słowo końcowe
Przyznam, że zapowiedzi nowego, mniejszego iPada przyjmowałem z dużym sceptycyzmem. Byłem przekonany, że firmie z jabłkowym logiem takie urządzenie nie jest potrzebne. Dziś mogę powiedzieć, że się myliłem. Apple zrobiło to na tyle dobrze, że dominacja iPada mini w tym segmencie rynku to zaledwie kwestia czasu.
To nie jest czytnik ebooków, co nie zmienia faktu, że do tego celu będzie wykorzystywany znacznie częściej niż „stary”, duży iPad.
Komentujemy